Przejdź do głównej zawartości

Liga Sprawiedliwości tom 1: Maszyny Zagłady

Źródło: https://egmont.pl/Liga-Sprawiedliwosci-Maszyny-zaglady.-Tom-1,4017158,p.html
   New 52 było bardzo dobrym czasem dla Ligi Sprawiedliwości. A wtedy przyszło DC Odrodzenie (z wieloma bardzo dobrymi seriami i kilkoma wyjątkami) razem z Brianem Hitchem, który brutalnie zakończył ten dobry okres. Ten tom jest po prostu okropny.
   Jednakże jest w tym trochę winy zarządu DC, ponieważ dali flagową serię jaką jest Liga Sprawiedliwości nie jakiemuś dobremu scenarzyście... tylko rysownikowi, który pisze komiksy bardzo rzadko. A takim jest Brian Hitch.
   Przechodząc do samego komiksu skupmy się na początku na jego najlepszym punkcie, czyli cudownym rysunkom Tony'ego Daniela. Nowoczesna kreska idealnie pasuje do ciągłego nawalania sie po mordach, bo tylko to dostajemy w tym komiksie i nawet to jest bardzo bardzo źle zrobione. Najgorszy moment tego komiksu jest jak (mały spoiler) przychodzą jakieś ogromne dzieciaki i... zjadają Wonder Woman.
   Podsumowując Maszyny Zagłady to 144 strony nawalanki, która nie jest ani troche satysfakcjonująca. Po genialnym runie Geoffa Johnsa w N52 po lekturze tego komiksu czuje sie jakby ptak narobił mi na twarz. Jedyne chyba pocieszenie to to, że na szósty tom przychodzi na stołek scenarzysty Christopher Priest (scenarzysta genialnego Deathstroke'a) i pisze podobno typowego średniaka (jeszcze nie czytałem), a potem pisze to Scott Snyder i to jest podobno perełka. Jednak Maszyny Zagłady do super komiks, 2/10.

Slago

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mój punkt widzenia #2: No country for old men/To nie jest kraj dla starych ludzi

Źródło: https://nitehawkcinema.com/williamsburg/movies/no-country-for-old-men-2/    No country for old men to w każdym stopniu film genialny i niepowtarzalny. To prawda, jest trochę pokręcony, ale czego innego można spodziewać się po braciach Coen. Najmocniejszym punktem filmu jest na pewno obsada. Świetni Josh Brolin, Tommy Lee Jones i najlepszy Javier Bardem, grający psychopatycznego mordercę. W przeciwieństwie do poprzedniej odsłony "Mojego punktu widzenia" tutaj nie chcę spoilerować, ponieważ ten film po prostu trzeba zobaczyć, więc jak jeszcze nie oglądaliście to rzućcie wszystko i nadróbcie zaległości    Ale dlaczego poświęcam ten wpis właśnie temu filmowi? Przecież jest mnóstwo lepszych filmów i też takich, o których można powiedzieć dużo więcej. Dlatego, że dostrzegłem w tym filmie coś, co jest potrzebne aktualnie prawie każdemu, kto nie wie co oglądać i siedzi w jakiś bijatykach superbohaterskich (które absolutnie nie są złe, ale zawsze się przyda jakaś odmiana)

Top 3 serii z Marvel Now!

   Ten post naprawdę miał się nazywać "Top 10 serii z Marvel Now!", ale wtedy sobie uświadomiłem, że nawet nie czytałem 10 serii z Marvel Now!, gdyż jeszcze do wakacji interesowałem się wyłącznie DC (teraz bardzo żałuję). Ok, potem miało być  "Top 5 serii z Marvel Now!", ale wtedy po prostu nie umiałem ułożyć pięciu serii po jakości. No to wyszło to co mamy tutaj: 3. Wolverine: Trzy miesiące do śmierci oraz śmierć Wolverine'a Źródło: https://www.goodreads.com/book/show/19539375-wolverine Wiem, że wiele osób nie lubi tej serii, jednak mi bardzo przypadła do gustu. Cornell wszystko dobrz tłumaczy, więc nie trzeba woedzieć co się działo wcześniej. Może seria staje sie z czasem trochę słabsza, ale nie zabiera to frajdy z czytania. Rysunki bardzo dobre. Cała akcja mądrze poprowadzona i genialni bohaterowie. Bardzo dobrze się czyta i Wolverine jest taki jaki powinien być. To jest dobry komiks o Wolverinie i jeszcze z genialnymi rysunkami oraz talentem Paula Co